środa, 31 grudnia 2014

Płot graniczny pomiędzy Maroko a Hiszpanią

Dziś wszystkie ranne programy telewizyjne w Hiszpanii podały informacje o kolejnym "ataku" emigrantów z Afryki usiłujących przeskoczyć płot w Melilla.
Co kilka miesięcy ta sama sytuacja się powtarza i widać iż hiszpańskie oddziały straży granicznej nie bardzo sobie z tym radzą.
Wysoki na 6 metrów płot na granicy Maroko - Hiszpania dzieli biedą Afrykę i Maroko od Hiszpanii. Wiekszość biednych Afrykanów za wszelka cene usiłuje dostać się do Europy. Jeżeli uda się im stanąć na ziemi hiszpańskiej automatycznie dostają schronienie i strawę i drzwi do wspaniałej Europy stają otworem. Trochę zdjęcia z tego miejsca przypominają mur berliński i żal bierze iż tak naprawdę na świecie niewiele się zmienia. Biedni szukają lepszego miejsca na świecie. Głównie nie są to Marokańczycy, a przede wszystkim Afrykańczycy dla których dotarcie do północnych rubieży Maroko i granicy z Hiszpanią to jest już duży wyczyn.
Dziś 112 emigrantów pokonało płot, a kilku z nich odniosło obrażenia. To i tak dobre "wyniki" . Ostatnie kilka lat to ofiary śmiertelne płotu granicznego w Malilla

niedziela, 14 grudnia 2014

Mocne rosyjskie akcenty w Hiszpanii

Podróżując po Hiszpanii, a szczególnie po południowych regionach czy po Wyspach Kanaryjskich, zdziwisz się bardzo słysząc bardzo często język rosyjski na ulicach. Wydaje się iż Rosjan jest coraz więcej na południu Hiszpanii. Czy w Torrevieja gdzie połowa banerów na ulicach miast z reklamami nieruchomości jest w języku rosyjskim. To widać wyraźnie iż Rosjanie najeżdżają Hiszpanię i nie tylko w poszukiwaniu nieruchomości, ale jest także spora liczba osób które przyjechały to do pracy. To ci biedni Rosjanie.
Natomiast inna grupa dolelowa to bogaci Rosjanie którzy przyjeżdżaja na Costa del Sol czy na Costa Blanca i szukają bardzo ekskluzywnych nieruchomosci i tych ofert z tzw. najwyższej półki.
Jadąc drogą z Alicante na Torrevieja co kilka kilometrów: baner w cyrylicy. Ale trzeba się z tym liczyć Rosjanie zawsze lubili Hiszpanię i jak wieść niesie nawet Putin kupił sobie willę czy kilka willi w Marbella na Costa del Sol.... do sprawdzenia ....

Tak czy inaczej przydałby się teraz "zardzewiały" rosyjski, a w zasadzie należałoby powiedzieć nieistniejący rosyjski bo wiadomo jak większość z nas się tego języka przykładała ...